Jak się pozbyć cellulitu

Właśnie! Wiem, że większość z Was uczęszcza do szkoły... ale nawet te osoby które już się nie uczą na pewno też odczuwają nieuchronny koniec wakacji... Cóż nam pozostaje? Przeczekać jesień, zimę, wiosnę i znów cieszyć się latem i wakacjami! :) A jakie plany macie na ten ostatni tak wolny i błogi weekend? wolny jeszcze od "tych" obowiązków szkolnych i nie tylko ? :) Ja właśnie kompletuję nagrodę w moim konkursie :) jutro biorę się za dokańczanie kolczyków. Kto jeszcze nie wziął udziału raz dwa niech próbuje. Jeżeli jeszcze nigdy niczego nie wygrałaś pomóż losowi i weź udział! ;) A teraz... zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w konkursach w których i ja (chyba) wezmę udział :) Powodzenia! > 1. Konkurs Wygraj walkę z cellulitem konkurs organizowany na portalu udziewczyn.pl należy odpowiedzieć na pytanie: Czy Twoim zdaniem całkowite pozybycie sie cellulitu jest w ogóle możliwe? NO kto jak kto ale My wiemy jaka jest odpowiedź! ;) więc d

Hej, Dziś bardzo krótko tylko wzmianka o tym co w temacie :) Ewa na swoim fanpage informuje, że wraca z wakacji i jest przygotowana na katowanie swoich podopiecznych :) Zgłaszać się można bezpośrednio na Facebooku pisząc do niej wiadomość, wiadomość jaka przychodzi jest chyba automatyczna i brzmi: "Kochana jeżeli chodzi o treningi to koszt miesieczny wynosi 400zl (12treningow w miesiacu) zajecia 3 razy w tygodniu (pon,sroda,pt) godziny do wyboru: rano 10:00, wieczorem 19:30-20:15 20:30-21:15 miejsce-na przeciwko Galerii Mokotow Pierwsze efekty po miesiacu Jesli odpowiadaja Ci godziny,koszt i miejsce,wyslij mi wiadomosc o tresci : "GOTOWA" a ja skontaktuje sie z Toba w dniach 30.08-2.09 STARTUJEMY 3-ego WRZESNIA sciskam!!!" 400zł za 12 treningów, czyli 33,33zł/trening. Czy to dużo na trening pod okiem Mistrzyni? Chyba nieee.. choć ja na chwilę obecną nie mogę sobie pozwolić... Przyznam się szczerze, że dumam nad tym czy może jednak mogę pozwoli

Jakoś nie wiem, wcześniej tak nie miałam. Wczoraj i dzisiaj jak wyszłam z siłowni i jechałam już jakiś czas autobusem to myślałam, że padnę! Robiło mi się tak niedobrze, że nie wiedziałam co się za chwilę stanie:( Dzisiaj ten stan próbowałam załagodzić na szybko kupioną drożdżówką... ale nie byłam w stanie jej całej zjeść. Objaw jest podobny do tego jak przy diecie biorącej pod uwagę produkty o niskim indeksie glikemicznym. W pierwszych dniach takiej diety organizm jest w szoku (poziom cukry jest znacznie niższy niż zazwyczaj) i objawia się to bólem głowy, osłabieniem itd... No nic jestem przekonana, że chodzi o niski poziom cukru we krwi. Moje tętno podczas aerobów jest zbyt wysokie, sięga czasem 170, w związku z tym spalam i tłuszcz i węglowodany. Dziś spaliłam 600kal a przed siłownią zjadłam dwa jajka ;). Muszę po 1. jakoś zapanować nad pulsem, staram się jak mogę ale nie udaję mi się na dzień dzisiejszy. Po 2. mieć zawsze coś w torebce aby się poratować ;) Macie jakieś pomysły

Hej Dziewczęta i Chłopcy :) Dziękuję za podpowiedzi odnośnie Skarbonki... chyba w sumie będą dwie ;) jedna będzie miała za zadanie robić to co opisane zostało w poprzednim poście, a drugą mniejszą postawie w pracy koło komputera. Jak tylko tzw. Kusiciel* mnie do siebie będzie wołać... to wrzucę monetki do skarbonki ;) najlepiej bez otwarcia! *(stoi na korytarzu, wielki, je monety, a w zamian daję węglowodany... oczywiście chodzi o automat) Dzisiaj chciałabym wszystkich zachęcić do chodzenia na siłownię i to najlepiej w samotności. Wiem, że ciężko się czasem przekonać aby wejść w te 4 ściany. To co nas hamuje to chyba przede wszystkim nieznane obszary ;) strach przed... (?) może trochę wstyd, kompleksy. Mi niedawno udało się podejmować decyzję, że idę na siłownię SAMA, wcześniej sama?! ani rusz rezygnowałam z wyjścia jak koleżanka nie mogła. Jak poszłam pierwszy raz sama to, to było TO... skupiłam się tylko i wyłącznie na sobie i moim treningu. Efekt jest tego taki, że więcej, pre

:) dzisiaj luźno i na temat, na temat bo temat - kasa. Jak niektórzy z Was wiedzą mam plan za rok ważyć 55kg, o 10kg mniej niż teraz. Jestem przekonana, że mi się uda... no musi się udać i nie ma bata! W związku z tym, że będzie to 10kg mniej, więcej jędrnego ciała to i garderobę będzie trzeba wymienić! Tutaj pojawia się mój plan. Obok widzicie coś na wzór mojej towarzyszki. Będzie to Szczęśliwa Świnka która będzie przechowywać SKARBY które to przy osiągnięciu zamierzonego celu dopiero przeliczę i wydam. :) zastanawiam się nad wyborem towarzyszki, czy żeby była przezroczysta czy też żeby nie było wiadomo ile już się uzbierało w jej brzuszku. Działanie takie ja zrzucam - Ona zbiera ;) Żeby nie było to takie oczywiste to postanowiłam, że moja Skarbonka będzie zbierać tylko wyjątkowe monety 5 zł. Każdą 5 zł będę wrzucała do Skarbonki, żadnej 5 zł nie mogę wydać bo KAŻDA musi wylądować w Skarbonce ;) to taka czarodziejska moneta od dzisiaj. Stawiam na los to on zadecyduje ile z

Zwiastun znajdziecie na FB na fanpage SHAPE KLIK Jutro znajdziecie płytkę w kioskach za 12,60zł, jutro tzn 28 sierpnia ;) Dodatkowo DZIEWCZYNY!!! to coś strasznego - płyty Shape z kwietnia i lipca na allego chodzą po 100zł za komplet! nie wiem dlaczego poniższe zdjęcie jest w tak kiepskiej jakości ale uwierzcie, że są tam wylicytowane zestawy które przekroczyły cenę 100zł!!! Dlatego też jeżeli któraś z Was jest zainteresowana starymi numerami należy zgłosić się do prenumerata@quadwinkowski.pl, 0 67 210-86-50. Cena za 1 gazetę 12,60zł. Wydanie 4/2012 dostępne, 7/2012 również będzie - potwierdzone parę dni temu. Ja dzisiaj będę po raz kolejny walczyć ze Skalpelem. Co do 3 płyty czekam na nią ale i ona poczeka na mnie ;) nie jestem jeszcze na nią gotowa!

Od dzisiaj jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch nowych biustonoszy i nieszczęśliwą posiadaczką wałków pod pachami! Aby lepiej zobrazować Wam mój problem który dostrzegam kupując bieliznę pozwolę sobie wykorzystać zdjęcie z sieci : Pocieszające, że nie tylko mi chce się ryczeć HEEELLLLLPPPP. No nic nie można tylko narzekać trzeba działać. Znacie ćwiczenia na mięśnie klatki piersiowej? bo to o nią się rozchodzi przy okazji warto też pomyśleć nad ramionami. Niektóre ćwiczenia są na obie partie ciała. Takie 2 w 1 ;) Myślę, że po pierwsze należy pokochać hantle. W domu mam 0,5kg, 1,5kg, 2kg i 3kg (zakupione wieki temu na allegro) Po drugie należy znaleźć odpowiednie ćwiczenia :) Po 3 pielęgnacja Pamiętajcie, że obok piersi mamy duże zgrupowanie tkanek limfatycznych, warto to wykorzystać i masować te okolice w kierunku pachy... Dobrym dodatkiem będzie masaż naprzemienny zimna/ciepła woda oraz smarowidło ujędrniające i drenujące ;) Po 4 bielizna. Pamiętajmy, że dobrze dobra

Pewnie niektóre z Was miały już okazję widzieć okladkę z wrześniowego numeru Shape... ja nie będę tego komentować. napiszę tylko, że po piśmie takim jak Shape wymagam szczerości i prawdy, a jeśli panny z pierwszej okładki muszą mieć retusz i to aż tak "kombinacyjny" to zastanawiam się nad całą resztą stron gazety!!!!!!!! Szlag by to trafił nie dość, że wstyd to i to, że nie promują naturalności. Przynajmniej E. Chodakowska na filmach które są załączone do owej gazety inspiruje swą naturalnością i piękną urodą oraz wysportowaną sylwetką nie musi wspomagać się retuszem... nie musi płacić grafikom aby przekonać ludzi aby za nią poszli... Nie uważacie, że to trochę nie w porządku, że zdjęcia są aż tak retuszowane??? Oglądasz gazetę i myślisz " o tak! zaufam im i będę tak wyglądać" - jasne będziesz jak zainwestujesz w kurs photoshopa i oprogramowanie... a swymi osiągnięciami będziesz się chwalić wyłącznie na zdjęciach. Jestem zdegustowana. Swoją drogą nie chciała

Dzisiaj chciałam Wam opisać, że moja historia z wagą i ogólną samoakceptacją nie wygląda tak pozytywnie jak to wygląda w postach. Mam 26 lat, 155cm wzrostu, dzisiejsza waga to 63,8kg (w najgorszym momencie było 66kg, w najlepszym 49kg). Moje problemy zaczęły się razem z podjęciem pracy w dużej korporacji. Przez 5 dni w tygodniu przez min. 8h dziennie siedzę przed komputerem i na tym polega moja praca. Walka ze zbędnymi kilogramami, myślami wcale nie jest taka łatwa. Do tego dochodzą tabletki hormonalne i możliwość pozwolenia sobie na jedzenie czego sobie tylko wymarzę... Znam zasady dobrego odżywiania, dobrego treningu (znajomości) a mimo to.. nie jest to takie hop siup. Czasem jest to trochę przytłaczające i smutne, że nie potrafię tego wdrożyć w życie choć teoretycznie wiem dużo no ale... :) żyć trzeba dalej jak nie w rozmiarze S to przez chwilę w rozmiarze L. To tak jak z psychologami potrafią innym mówić jak mają wychowywać dzieci choć sami ich nigdy nie mieli i nie mają... ;)

Witam Was! :) W ramach przypomnienia - zgodnie z zasadami jeżeli liczba obserwujących będzie równa 40 to liczba nagród jest równa 9! :) 9 pełnowymiarowych produktów, wszystkie nowe i tylko czekają na właściciela ;) Poniżej przedstawiam Wam Gorącą Dziewiątkę Kto nie wziął jeszcze udziału zachęcam, macie czas do 31 sierpnia :) a więcej szczegółów znajdziecie tutaj ---> KONKURS

Uh :) ostatnio mam mało czasu na pisanie. Dziękuje, że przybywa mi nowych obserwujących... dzięki temu, że jest Was coraz więcej walczycie o większą ilość nagród w konkursie. Więcej info znajdziecie TUTAJ Już zastanawiam się nad nowym konkursem :) i nad nowymi nagrodami. Co byście powiedzieli na płyty z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej ? :> Hm? czyżby każdy już miał je na stanie i nie są potrzebne ? czy wręcz odwrotnie???? Co do Ewy... wczoraj ją zaliczyłam i jak poprzednio nie było łatwo. Dałam radę w miarę możliwości, a później jeszcze A6W. Jestem już przy 10 powtórzeniach. Podstawa to polubić ból mięśni. Wbijam sobie do głowy, że to bardzo pozytywne, że boli... i jadę dalej :) Jako tako nie widzę poprawy wizualnej (nic dziwnego mam o 10kg za dużo więc tłuszcz zasłania mięśnie) ale za to czuję te mięśnie brzucha... jak stoję to tak jakby wszystko lepiej się układało, nie wiem jak to wytłumaczyć - wybaczcie ;) Zresztą jak teraz siedzę to też tak jakoś inaczej jak się garbie to c

IIIIiiii potwierdziło się to co do tej pory nie było oficjalnie przekazane przez Ewę czy sam magazyn Shape (chyba, że ja się tylko do tego nie dogrzebałam to przepraszam za wprowadzanie w błąd ;)) E. Ch. niedawno na swoim fanpage na FB napisała "Trzecia płyta już w drodze!!!! We wrześniowym Shape znajdziecie program,który rozprawi się w zatrważającym tempie z cellulitem,zbędnymi centymetrami i zmiennoscia nastrojów.. :) ta płyta to endorfinowa petarda !!! Ciekawa jestem jaki nadacie jej tytuł :) ..." W związku z wielkim sukcesem dwóch poprzednich płyt zachęcam Was do odwiedzenia najbliższego kiosku w najbliższym czasie i zaklepanie magazynu Shape 09/2012 Ja jak wcześniej wspomniałam mam prenumeratę. A co do samej Ewy to w tym tygodniu przede mną 3h ;)

Hej :) Miałam zapracowany weekend i przed weekendem. Zazdroszczę tym co jeszcze nie pracują.. sielskie życie ;) Co prawda pracuje od pon do pn ale była okazja dorobić i nie odmówiłam. Dzięki weekendowej pracy zarobiłam na buty Nike ... i teraz nie wiem jakie wybrać i gdzie je nabyć. Czy w PL czy UK.. czy różowe, seledynowe, fioletowe ... <....> Ostatnio tak mnie te buty zachwycają, że będzie to ciężka decyzja.. nie mogę sobie pozwolić na więcej niż jedną parę... :/ Może mi doradzicie? a może gdzieś widzieliście promocje? Stawiam przede wszystkim na dobrą amortyzację, wygodę i lekkość... no i kolor przede wszystkim :> PS. Witam nowych obserwujących zapraszam do konkursu :)

Właśnie zamówiłam prenumeratę magazynu SHAPE - a jednak ! Pomimo, że czasem magazyn nie jest rewelacyjny zamówiłam jako mobilizację szukania inspiracji. Z racji tego, że magazyn w kiosku kosztuje ponad 7zł, a w przypadku gdy jest dodatek - 12,60zł pomyślałam sobie, że 75zł za 12 numerów to bardzo korzystne ;) Zresztą to już moja druga prenumerata tego magazynu. 1 wydanie kosztować mnie teraz będzie 6,25zł niezależnie czy dodatek jest czy go też nie ma. Podobno we wrześniowym numerze ma być kolejna płyta z Ewą Chodakowską - ciekawe czy to mity czy fakty ? Jedyne co mi się nie podoba w prenumeracie to, to, że do skrzynki magazyn trafia później niż do kiosków. Czekałam i czekałam czasem ale zawsze się doczekałam :) Raz miałam problem, że się nie doczekałam... ale udało się to wyjaśnić w DOKu. Dodam tylko jeszcze, że magazyn jest dostarczany przez firmę InPost. Prenumeratę magazynu można zamówić tutaj ---> Prenumerata Shape

Dzień rozpoczął się od zakwasów i tak z każdą mijającą chwilą czuję je coraz bardziej. Na siłownię zaspałam :/ a szkoda bo po ćwiczeniach siłowych powinnam się wymęczyć np. na orbitreku...... Aj... dlaczego to wszystko jest takie trudne... ! Myślę o Ewie z każdym krokiem i każdym spięciem mięśni ;) Pomimo, że wczoraj podczas ćwiczeń brzuch był w ciągłym spięciu to nie odmówiłam sobie A6W. Tutaj też zaczynają się trudności ale na szczęście nie do przeskoczenia ;) Już sobie wmówiłam, że ból mięśni jest dla mnie zbawienny. Dzisiaj dzień 8 A6W. Poniżej przedstawiam Wam jedno z moich ulubionych śniadań - omlet, można zajadać w różnych kombinacjach ;) A tutaj przykładowe jedzenie do pracy: Powracam do picia soku z buraka. Wczoraj wyciągnełam sokowirówkę i miażdżyłam te biedne warzywa. Sok z buraka jak już pisałam ma właściwości oczyszczające i ogólnie prozdrowotne. Trochę o nim pisałam TUTAJ Nie wiem czy ktoś słyszał o tzw "Plan wypłukiwania tłuszczu". Podstawą w ty

Miałam dzisiaj się wziąć za dokończenie kolczyków które są do wygrania w moim konkursie. Kolczyki wykonane w technice soutache od początku do końca przeze mnie :). Mam nadzieję, że właścicielka będzie zadowolona. O konkursie przeczytacie tutaj ---> KONKURS pierwsze zdjęcie jest ogromne, a to dlatego żebyście mogli dojrzeć detale kolczyków ;) Osoba która wygra będzie mogła wybrać parę kolczyków z przedstawionych w konkursie. Przy czym seledynowe kolczyki mogą nieco różnić się od tego przedstawionego na zdjęciu - muszę coś doprecyzować aby dobrze się nosiło ;) A poniżej przedstawiam Wam moje inne prace. Muszę się bardziej zmobilizować bo coś marnie idzie mi ta twórczość choć ją lubię... Sami wiecie - praca, siłownia, dom, najbliżsi, zwierzaki, inne hobby Hmmm ;] i z niczego nie chcę zrezygnować! A Wy jakie macie hobby???

I stało się! Przeszłam razem z Ewą przez jej program 40minutowy - no nie było łatwo. Choć starałam się sumiennie ćwiczyć to były momenty pauzy. Przy ćwiczeniach na brzuch w głowie kręciły mi się myśli, że ta kobieta zwariowała! Całe ciało zaczęło mi się trząść jak galareta! Ale sobie przypomniałam co Ewa mówiła bodajże przy ćwiczeniach na nogi "Pamiętaj Twoje ciało może więcej niż podpowiada Ci rozum", tylko czy galaretka i brak mozliwości ogarnięcia swojego ciała to jeszcze rozum czy ciało ? ;] Nie było łatwo, ale program jest konkretny. Od razu po nim, cała spocona i dalej jak galaretka pobiegłam szybko pod prysznic... i właśnie teraz siedzę w ręczniku i jeszcze myślę jakby to wykombinować aby te ćwiczenia gdzieś w grafik wcisnąć. Swoją drogą muszę stworzyć grafik to może będzie to prostsze ;) Początkowo chce ćwiczyć z Ewą 3 razy w tygodniu, przede wszystkim w weekend. Chce również zmierzyć się z tzw. "killerem" za chiny nie wiem co to jest ale opinie są bardzo

Tak w ramach przemyśleń. Ostatnio byłam na zakupach - ostatki wielkich przecen przecenionych wcześniej ubrań. Nie zdziwiło mnie, że na wieszakach pozostały Ski lub XS a były nawet XXS i te o wiele tańsze od L'ek których jeszcze jestem wierną przyjaciółką. No nic dziwnego, w pierwszej kolejności schodzą M'ki, później L'ki... a potem to S'ki do tego maksymalnie przecenione. Spodnie takie same S kosztują 9,99, a L'ki już 29,99. Zaczęłam się więc zastanawiać i szukać głębszego sensu dążenia do "małej" M'ki, a później może i do S'ki. I o to moje motywacyjne puknty które mnie przekonują. Staram się żyć ekonomicznie i oszczędzać na marzenia dlatego też dążenie do mniejszego rozmiaru motywuję m.in: - mniejszy rozmiar = mniejszy żołądek = mniej jedzenia = mniej $ na jedzenie, - mniejszy rozmiar = więcej możliwości z skorzystania z wyprzedaży, - mniejszy rozmiar = mniej materiału, a tym samym mniej wydanej kasy w szmateksach, - mniejszy rozmiar = mn

Zaraz lecę do pracy więc nie mam dużo czasu. Dzisiaj siłownię sobie darowałam na rzecz snu ;) no cóż bywa i tak. W związku z tym, że jutro jest wolne od pracy to spróbuję poćwiczyć z tak wielbioną ostatnio Ewą Ch. Odnalazłam płytę z kwietniowego SHAPE w szufladzie (nawet nie wiedziałam, że ją mam!) i jutro zobaczę jak to wygląda. Z Waszych opisów wiem, że łatwo nie będzie. Na chwilę odpaliłam DVD i przeleciałam trening 40minutowy. Piękna dziewczyna z tej Ewy :) nie ma co... Pamiętam jak kiedyś poszłam na aqua areobik i prowadząca była wielką kluchą :/ nie to, że mam coś do większych osób - sama taka jestem... ale prowadzący powinien kipieć doskonałością, tym czymś za czym tęsknimy, oglądamy się na ulicy i zazdrościmy... Ewa z pewnością taką osobą jest :) Z tego co zauważyłam ćwiczenia są bardzo podobne do tych prowadzących przez Tamilee Webb, co jest nowego? ano spinanie mięśni brzucha :) nie wiem czy poradzę sobie z tym zadaniem, może to byc wyzwanie. Napiszę oczywiście wrażenia i

Miało być dzisiaj zdjęciowo.. ale nie będzie - właśnie wróciłam i mam tylko chwilę, nie mam jej tyle żeby przerzucić zdjęcia - a szkoda ;) Jak wiecie dzisiaj 1 dzień w pracy po 2tygodniowej przerwie, no ale przed pracą odwiedziłam siłownię 5km na orbitreku i 1km na bieżni. Mój puls sięgał 170 !!! (obiecuję, że jak znajdę tylko chwilę to napiszę coś o pulsie). Ale zanim wybrałam się na siłownię zjadłam porządne śniadanie, zdjęcie jest w aparacie - omlet z jogurtem greckim i malinami które o dziwo są bardziej smaczne niż te z początku lipca. Więc w sam raz przed siłownią ;) białkowo i przepysznie cudownie. Polecam jajka w każdej postaci na śniadanko. Przy pomocy patelni teflonowej możemy ominąć zbędne dodatki w postaci oleju czy masła. Śniadanie, siłownia no i praca = 8h bez konkretnych podnieceń ;) A teraz wróciłam do domu i prawie opieram się brodą o biurko a jeszcze A6W przede mną. Przy okazji dzisiaj obkupiłam się we dwa produkty spozywcze które chciałabym polecić :) Pr