100 dni metamorfozy/ 1 dzień
WOW! nawet nie wiecie świadomie... bo gdzieś w głowie na pewno krąży myśl, że czas szybko leci i niedługo koniec roku 2013. Dokładnie 100 dni do końca roku ;) Czy wciągu 100 dni można dużo zdziałać zmienić? Ciężko mi się wypowiedzieć w tym temacie bo pozostałe 265 dni nie przykładałam się zabardzo do żadnego zamierzonego planu. Żaden cel nie został przeze mnie osiągnięty... no prócz zbierania 5złotówek :).
Dzisiejszy dzień zaczęłam od ćwiczeń i tego zamierzam się trzymać do końca roku. Aby móc sprostać i zrealizować metamorfoze muszę jakoś to wszystko poukładać i ułożyć plan. Zreformować należy moje myślenie i unicestwić lenistwo, zignorować jesień oraz zimę, deszcz, mokre liście i śnieg ;)
Ciężko... Hmmm ale jakby tak optymistycznie w to wierzę... Dziwne ;)
W osiagnięciu metamorfozy pomogą mi :
Bo i chyba nic dodawać nie trzeba. Znam zdania i negatywne i pozytywne. Ewa do mnie trafia i to się liczy... a ostatni trening z Panem Tomkiem jest rewelacyjny. Treningi z Ewą będą wielkim wspomaganiem kształtowania i realizowania planu. Mam w zamiarze korzystac z treningów takich jak: Skalpel + ostatnie treningi wydane w tym roku czyt. Total Fitness. Ciekawa jestem najnowszego treningu który już z padźernikówym numerem Shape... (ukazać się ma 27 września)
;) moje umiejętności pływackie nie są powalające. Niemniej jednak od ponad mc staram się je poprawić. Póki co udaje mi się przepłynąć 0,5km stylem a'la żabka bez zanurzania głowy w 20'.
Staram się również usprawnić pływanie na grzbiecie. Basen ma mi towarzyszyć 3x tygodniu. Póki co trend ten udaje mi się utrzymać prócz chwil gdy jestem niedysponowana. Zastanawiam się również nad AquaAreobikiem. Do basenu dołączę niebawem saune w celach relaksacyjno-oczyszczających ;)
Oby jesień i zima okazały się łaskwe. Proszę.... o ile na wiosnę udawało mi się tkwić w biegowym upojeniu tak na lato zaniechałam wkładania moich cudownych latających butów. Stąd efekty biegowe nie są zadawalające... a mogło być tak pięęęknie. Cel to przebiec 10km w mniej niż 1h
Póki co tyle ;) Dzisiaj miarka w ruch, aparat w dłoń. Zapiszę wstępnie jak ja to wyglądam. W planach jeszcze mam siłownie i atrakcje dodatkowe jak indoorcycling... moze cyling w wodzie? Mam duże pole zajęć... Benefit System mi ułatwia sprawę a ja tak go olewam... uh ;(
Dzisiejszy dzień zaczęłam od ćwiczeń i tego zamierzam się trzymać do końca roku. Aby móc sprostać i zrealizować metamorfoze muszę jakoś to wszystko poukładać i ułożyć plan. Zreformować należy moje myślenie i unicestwić lenistwo, zignorować jesień oraz zimę, deszcz, mokre liście i śnieg ;)
Ciężko... Hmmm ale jakby tak optymistycznie w to wierzę... Dziwne ;)
W osiagnięciu metamorfozy pomogą mi :
- Dziennik diety,
- 5 posiłków dziennie
- jedzenie co 3-4h
- brak podjadania
Bo i chyba nic dodawać nie trzeba. Znam zdania i negatywne i pozytywne. Ewa do mnie trafia i to się liczy... a ostatni trening z Panem Tomkiem jest rewelacyjny. Treningi z Ewą będą wielkim wspomaganiem kształtowania i realizowania planu. Mam w zamiarze korzystac z treningów takich jak: Skalpel + ostatnie treningi wydane w tym roku czyt. Total Fitness. Ciekawa jestem najnowszego treningu który już z padźernikówym numerem Shape... (ukazać się ma 27 września)
;) moje umiejętności pływackie nie są powalające. Niemniej jednak od ponad mc staram się je poprawić. Póki co udaje mi się przepłynąć 0,5km stylem a'la żabka bez zanurzania głowy w 20'.
Staram się również usprawnić pływanie na grzbiecie. Basen ma mi towarzyszyć 3x tygodniu. Póki co trend ten udaje mi się utrzymać prócz chwil gdy jestem niedysponowana. Zastanawiam się również nad AquaAreobikiem. Do basenu dołączę niebawem saune w celach relaksacyjno-oczyszczających ;)
Oby jesień i zima okazały się łaskwe. Proszę.... o ile na wiosnę udawało mi się tkwić w biegowym upojeniu tak na lato zaniechałam wkładania moich cudownych latających butów. Stąd efekty biegowe nie są zadawalające... a mogło być tak pięęęknie. Cel to przebiec 10km w mniej niż 1h
Póki co tyle ;) Dzisiaj miarka w ruch, aparat w dłoń. Zapiszę wstępnie jak ja to wyglądam. W planach jeszcze mam siłownie i atrakcje dodatkowe jak indoorcycling... moze cyling w wodzie? Mam duże pole zajęć... Benefit System mi ułatwia sprawę a ja tak go olewam... uh ;(
super plany :) też mam basen w rozkładówce :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:) Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym,że tylko 100 dni do końca roku! To faktycznie dobry moment! Też spróbuję coś podziałać :) Na pewno muszę się zmobilizować do ćwiczeń!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki ;)
Chyba sobie zamówię ten "Dziennik diety" :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńU mnie dieta nie przejdzie, za bardzo lubię podjadać :P
co do plywania to grzbiet jest super na kregoslup, ale cos w stylu zabki bez zanurzania glowy to troszeczke glupota... Do pracy nad stylami polecam filmiki Tomka Gustawa, tutaj o stylu klasycznym: http://www.youtube.com/watch?v=ugtMUO2QP9Y
OdpowiedzUsuńPS dzieki za uswiadomienie, ze to 100 dni zostalo, tez sie biore za siebie :)
basen ja też muszę dodać chociaż raz w tygodniu:) nad dietą tez muszę popracować;p Zapraszam na szczyptę soli
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fit
________________________________
www.fashionbyfit.blogspot.com
z taką ilością ćwiczeń na pewno duuuużo osiągniesz. 100 dni to ponad 3 miesiące :)
OdpowiedzUsuń