S.o.S - Rogowacenie okołomieszkowe
S.o.S
to seria wpisów poświęcona różnego typu problemom ze skórą i nie tylko.
Jeżeli zobaczycie temat zaczynający się od S.o.S to znaczy, że post poświęcony jest różnego typu niechcianym zjawiskom urodowym ;)
-------------------------------------------
---------------------------------------
----------------------
Dzisiejszy post dotyczy:
Rogowacenie okołomieszkowe
dużo z Was nie wie co znaczy definicja, nie jest ona tak rozpowszechniona jak cellulit... zresztą i cellulit niektórzy potrafią pomylić z cellulitisem... ale o tym może kiedy indziej?
Rogowacenie okołomieszkowe choć z definicji mało znane to wizualnie założę się, że każda z Was tym problemem się spotkała. Jeżeli osobiście nie macie go u siebie to na pewno widziałyście go u koleżanki.
Jak wygląda wróg? - okropnie! Na pewno ciężko wroga porównać do modliszki.. zupełnie nie zachęca.. do niczego ;) Przy okazji - TAK mam rogowacenie okołomieszkowe na rękach na linii łokieć-ramiona
ROZPOZNANIE wroga:
Rogowacenie okołomieszkowe
to dość częsta dolegliwość skórna polegająca na nadmiernym rogowaceniu
ujść mieszków włosowych. Charakterystycznym objawem tej choroby jest
znacznie pogrubiona warstwa rogowa naskórka wokół mieszków włosowych,
tworząca czerwone grudki (krosty) przymieszkowe zwykle w okolicach
ramion i nóg. Nadmierne rogowacenie sprawia, że skóra jest sucha i
szorstka oraz przypomina trwałą czerwonawą gęsią skórkę. Pozbycie się
tego schorzenia nie jest łatwe, ale poważne potraktowanie terapii daje
oczekiwane rezultaty.
Inną przyczyną nadmiernego
rogowacenia mieszków włosowych może być niedobór substancji odżywczych w
samej diecie. Najważniejszymi składnikami niezbędnymi do prawidłowego
funkcjonowania skóry są bowiem witaminy z grupy A, C i E, biotyna, a
także selen, cynk i krzem.
STRATEGIA DZIAŁANIA:
od środka - dieta bogata w witaminę A,C,E
od zewnątrz :
- PEELING - to podstawa, musimy pozbyć się martwego naskórka
- NAWILŻANIE - sprawdzą się tutaj składniki silnie nawilżające i łagodzące: kwas salicylowy, mocznik, pantenol, alantoina, oliwa z oliwek, maslo Shea
- ZMIANY POD PRYSZNICEM - rezygnacja z żeli i mydła na rzecz olejków pod prysznic.
a teraz do działania! jeżeli masz rogowacenie okołomieszkowe wspólnie ze mną podejmij wyzwanie i zacznij działać przeciw temu zjawisku! Chyba nie chcesz w wakacje mając super wyrzeźbione ciało zastanawiać się nad odkrytymi ramionami tylko dlatego, że masz problem z rogowaceniem? Jest to problem nieuleczalny w 100% tak samo jak cellulit... ale pamiętaj, że zawsze możesz poprawić stan swojej skóry, zmniejszyć problem. Pamiętaj!, że zadbana skóra posiadająca defekty wygląda lepiej niż zaniedbana ;)
Jeżeli chcesz wymienić się uwagami na temat tego problemu pisz to w komentarzu! Chętnie porozmawiam z osobami które mają taki sam problem jak ja... jeżeli nie chcesz publicznie napisać komentarza napisz na adres e-mail! : cellulittka@o2.pl
źródła:
http://rogowacenie-okolomieszkowe.blogspot.com/
http://www.uroda.senior.pl/167,0,Rogowacenie-skory-wstydliwy-problem,13872.html
Od miesięcy bagatelizowałam to ,,coś" co mam na przedramionach i dopiero dzięki Twojemu postowi się dowiedziałam co to jest : O
OdpowiedzUsuńto do dzieła! :D
UsuńMiałam coś takiego na łokciach i kolanach, ale w życiu nie pomyślałabym, że ma to jakąś konkretną nazwę ;) Nigdy nie zwracałam na to uwagi, kompletnie mi to nie przeszkadzało. Ale faktycznie, od kiedy stosuję regularnie peelingi i dbam o nawilżanie, skóra w tych miejscach się wygładziła i już nie mam takich kropeczek.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoja siostra ma takie coś na przedramionach ale jaj akurat na to nic nie pomaga.
OdpowiedzUsuńJa też miałam ale pozbyłam się tego dzięki gąbce tarłam tarłam i zniknęło ( wtedy byłam małą i nie wiedziałam co to peelling ) ;d
dieta - peeling - nawilżanie... dobrze sprawdzi się taki krem - PILARIX (chyba dobrze napisałam). Zastanawiam się nad retinolem czyli wit A w płynie... mhm :) pewnie niedługo dam znać jak z tym ustrojstwem walczę
UsuńChyba zacznę dokładniej się przyglądać moim nogom...chyba mam ten sam problem :/ Bardzo dobry dział bloga!
OdpowiedzUsuńniestety, wiem, że na nogach też bardzo często pojawia się ten problem... ja mam na przedramionach. W zimie problem bardziej się nasila... latem gdy skóra jest muśnięta słońcem problem trochę niknie...
UsuńPrzyznam szczerze, pierwszy raz takie zmiany widzę. Pozostaje tylko dobrze się odżywiać i działać celowo. Powodzenia, oby się udało!
OdpowiedzUsuńzamieszczone zdjęcie nie jest zdjęciem które ukazuje mój problem :) jest to zdjęcie z sieci. Mam rogowacenie okołomieszkowe ale znacznie mniejsze niż przedstawione na zdjęciu...
OdpowiedzUsuńJa na szczęście przyjrzałam się swojej skórze jeszcze tego nie mam, nie moge do tego dopuścić:)
OdpowiedzUsuńto nie pojawia się nagle... jeżeli nie masz w tym wieku problemu z tym... to możesz nazwać siebie szczęściarą! :) bo są nikłe szanse aby problem ten się nagle pojawił
UsuńPolecam też kataplazmy np. z siemienia lnianego i peelingi solne :)
OdpowiedzUsuńkataplazmy... Hmm... Dziękuje Ci Maugo! :) bo do tej pory nie wiedziałam, że takie coś jest. Właśnie o tym czytam :)
Usuńdzięki! ale mimo wszystko mam nadzieję, że nie jesteś w temacie ;P
OdpowiedzUsuńdzięki! jak znajdę chwilę to oczywiście, że wezmę udział! musze pomyśleć na odpowiedziami i swoimi pytaniami.... :)
OdpowiedzUsuńOjejciu, straszne to jest :/ współczuję.
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem:( nasilił się po mojej przeprowadzce - w mieście, w którym mieszkam jest strasznie twarda woda... obecnie radzę sobie peelingami, balsamami wzbogaconymi mocznikiem oraz olejem z pestek dyni - smaruję nim zmiany na noc i mnie naprawdę pomaga :)
OdpowiedzUsuń