Halluksy

Ups. mam nadzieję, że nie znasz definicji halluks, znasz? współczuję... znam ten ból.
Mam ten problem w jakiejś początkowej fazie - niestety, nadprogramowe kg, złe obuwie wpływają niekorzystnie na budowę stopy pogorszając stan.


Stopa to niesamowita budowla. Architektura prosto z filmów z Hollywood ;) Dzięki nim chodzimy, stoimy itd... dźwigają cały nasz ciężar który rozchodzi się zgodnie z "architekturą" stopy.







Z drugiej strony szpili to atut kobiecości... tylko czy pomysłodawca stworzenia stopy pomyślał o kobietach i ich pomysłach? Czy położenie stopy w szpilkach jest naturalne? :/ oj pojawia się coś zupełnie niezaplanowanego. Cały ciężar zamiast na stope rozkłada się i rwie palce. Pomimo, że na obrazku jest napisane "śmieszne obrazki" to, to wcale nie jest śmieszne :/

Szpilki są seksowne - zgadzam się bo jakby inaczej patrząc na te zdjęcia







Halluksy powstają albo z powodu złego użytkowania stóp lub są uwarunkowane genetycznie. W moim przypadku to geny, jeżeli Ty nie masz takich genów nie pozwól aby Twoja stopa w większości czasu była tak torturowana


W przeciwnym razie czeka Cię prócz bólu, problemów z chodzeniem itd.. taki widok:





Wiem, że powyższe zdjęcia nie są przyjemnością. Ostatnie zdjęcia prezentują stopę przed i po operacji.

Jeżeli widzisz u siebie problem lub wiesz o jego istnieniu zacznij działać już dzisiaj! masuj stopy i noś odpowiednie wkładki, a na noc zakładaj Marcina I. W dzień do butów idealny będzie Marcin II.
Problemu nie wyeliminujesz ale możesz powstrzymać pogłębianie się wady.



Post powstał z tego powodu, że dzisiaj moje stopy na siłowni dały mi w kość :( niestety... muszę je wymoczyć, "powyginać" i wsadzić w Marciny... Mam nadzieję, że Wy takiego problemu nie macie... mnie ganiają jakies halluksy, cellulity i inne takie...



Komentarze

  1. nie nosimy zadnego marcina tylko cwiczymy stopy, korygujemy wade czynnie, nie biernie! bierna korekcja nic nie da, oslabi tylko miesnie, bedace juz i tak w dysfuncji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nikt nie jest w stanie ciągle ćwiczyć stóp :) aparaty są dobre w spoczynku...

      Usuń
  2. Tragedia...ja wolę koturny. Szpilki zakładam na wyjątkowe okazję. Nie wierzę w to, gdy kobiety mówią, że jest im wygodnie w takim obuwiu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjęcia mnie przeraziły : O ja wkładam szpilki bardzo rzadko, głównie śmigam w balerinach, które zresztą bardzo podobają się mojemu facetowi. co do ich sexy właściwości - są różne gusta, wiele osób twierdzi, że najseksowniejsze są bose, zadbane stopy : )

    OdpowiedzUsuń
  4. O bleee... Dobrze, że raczej nie chodzę w szpilkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam ten ból. Czekam właśnie na wizytę u ortopedy. Zdaje się, że też mam początkową fazę powstawania halluksów i też jest to pewnie w dużej mierze sprawa genów. Chociaż uwielbiam szpilki i nie wyobrażam sobie rezygnacji z chodzenia w nich. Na razie staram się zapobiegać ich rozwojowi we własnym zakresie, używając m.in. klina (Marcin II). Dostałam też w aptece klin żelowy, który latem będzie ułatwiał sprawę, bo jest prawie niewidoczny w letnim obuwiu. Polecono mi też codzienne smarowanie jodyną. Podobno jest skuteczna w walce z halluksami. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam dopiero 17 lat i przez moje geny już zaczynają mi się robić. W szpilkach chodzę rzadko. Dopiero zaczęłam używać klinów na halluksy z "Scholl" i mam nadzieję, że nie będą się powiększać dzięki nim ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuje za komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Schudnąć!

4 dzień diety // wczorajsza niespodzianka

Sposób na idealną Figurę ? oczyszczanie!