KONKURS!










I stało się :) Ogłaszam konkurs, ale łatwo nie będzie ;). Nagrody w konkursie będą uzależnione od liczby uczestników.

W konkursie może wziąć udział każdy.
Zasady:

- Zostań publicznym obserwatorem bloga (warunek konieczny),
- Polub ten wpis na Facebook (warunek konieczny),
Zadanie konkursowe:

Napisz w komentarzu kto lub co motywuje Cię do uprawiania sportu. Jaki sport sprawia Ci największą satysfakcję i dlaczego?

Dodatkowo w komentarzu zostaw informację:

- Imię , Adres e-mail
- obserwuje jako:
- Facebook jako:

Najbardziej energetyczna według mnie wypowiedź wygrywa. Nagrodą gwarantowaną jest zestaw kosmetyków Planet Spa i para kolczyków do wyboru z zaprezentowanych na zdjęciach. Dodaktkowo przy dużym zainteresowaniu przewidziałam dodatkowe nagrody :) o tym niżej.
Nagrody:

1 gwarantowana nagroda to zestaw kosmetyków z serii SPA z minerałami Morza Martwego oraz ręcznie wykonane kolczyki techniką sutasz (do wyboru 1 para z zaprezentowanych)

W komentarzu napisz które kolczyki wybierasz

- Wygładzający peeling do ciała
- Krem do rąk
- Wygładzające serum do twarzy




2 Nagroda jest uzależniona od liczby obserwujących, jeżeli liczba ta przekroczy 15 osób to do pierwszej nagrody dołożę Zestaw z serii Naturals



W skład zestawu wchodzi : Kremowy żel do mycia twarzy, Odżywczy krem do twarzy, Balsam z woskiem pszczelim.

3 Nagroda jest uzależniona od liczby obserwujących, jeżeli liczba ta przekroczy 40 osób to do powyższych nagród dołożę Zestaw kremów Solutions

- Nawilżający krem-żel do twarzy
- Intensywnie nawilżający krem do twarzy


4 Nagroda jest uzależniona od liczby obserwujących, jeżeli liczba ta przekroczy 60 osób to do powyższych nagród dołożę Perełki Brązujące



5 Nagroda jest uzależniona od liczby obserwujących, jeżeli liczba ta przekroczy 100 osób to do powyższych nagród dołożę Woda toaletowa Little Red Dress


Mam nadzieję, że nagrody są ciekawe i atrakcyjne. Wszystkie są nowe i nie były używane. Otwarte były tylko perełki w celu wykonania zdjęcia.

Na Wasze zgłoszenia czekam do końca sierpnia do 31.08.2012 do 23:59.
Zwycięzca zostanie ogłoszony na blogu w ciągu 7 dni od daty zakończenia konkursu.
Nagrody zostaną wysłane najpóźniej w ciągu 14 dni od zakończenia konkursu na mój koszt.




KONKURS OFICJALNIE RUSZYŁ!!! :) Bądźcie aktywni!










Komentarze

  1. Juuuhu zgłaszam się :D Marzą mi się kosmetyki z Morza Martwego.
    Bloga obserwuję jako Kama, chcę polubić na fb anie nie wiem jak ;p zaraz do tego dojdę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. pod wpisem, a nad Twoim komentarzem są ikonki tuż pod godziną dodania postu.. należy kliknąć na ikonkę FB. Masz duże szanse bo jak do tej pory najwiecej komentarzy piszesz ;D Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. nie zapomnijcie podac wszystkich danych (imię, nick pod jakim obserwujesz oraz namiaru na facebook - to ostatnie jeżeli nie chcecie publicznie ślijcie na luiza225@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam na http://candy-i-rozdania.blogspot.com/ tutaj możesz zgłosić swój konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obserwuję jako : Kuras90
    na fb: Ramona Kuras
    Kuras90@onet.pl

    Największą motywacją dla mnie jest spojrzenie faceta na ciało innej kobiety wtedy daje mi to takiego kopa motywacje ,że mogę skakać ,biegać a nawet unosić się ,żeby tylko lepiej wyglądać ( chyba trzeba o cześciej stosować hehe ) i wiadomo najważniesjza jest kondycja ,zdrowie i dobre samopoczucie to powinna być dla każdej dobrą motywacją .A najbardziej lubie wszelkie ćwiczenia cardio :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiadam na pytanie konkursowe

    Jakby się tak zastanowić odpowiedź wcale nie jest taka prosta i oczywista. Mogłabym napisać, że biegam by schudnąć. Ale czy tylko po to? Czy to jedyna motywacja? Na pewno nie. Uprawiam sport głównie po to by czuć się lepiej, zarówno fizycznie jak i pod względem psychicznym. By wreszcie się zaakceptować, podnieść samoocenę, móc stanąć przed lustrem bez ciągłej chęci poprawy, zmiany. Biegam bo sprawia mi to przyjemność. Czuję się wolna. Mogę decydować o tym kiedy przestanę, ile pokonam kilometrów, jakim tempem. Biegam bo każdego dnia walczę ze sobą, wygrywając to walkę. Co daje mi kopa do kolejnego treningu. Biegam, bo dzięki temu moje ciało ulega ciągłym zmianom. Biegam by odzyskać utraconą formę, by wrócić na prawidłowe tory, by żyć zdrowo, aktywnie i dożyć setki. Biegam by na starość nie borykać się z problemami zdrowotnymi. Biegam by móc od czasu do czasu pozwolić sobie na chwilę zapomnienia. Wreszcie żyję aktywnie by udowodnić nie tylko sobie, ale przede wszystkim tym, którzy się ze mnie śmiali, którzy we mnie nie wierzyli, że można. Że ja mogę, że mi się uda ! Nie chcę być kojarzona z tym, że potrafię zjeść za dwoje. Chcę być przykładem, jak żyć w zgodzie ze sobą, motywacją dla innych, którym na pewno jest ciężko. Być wsparciem dla osób, które znajdują się teraz w tym punkcie, gdzie ja byłam pół roku temu. Wreszcie żyję aktywnie, bo to weszło mi krew. Chcę. Kocham. Potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. obserwuję jako Wilktoriaa
    na fb Edyta Tyszka
    edyta.tyszka@wp.pl

    Motywacja do uprawiania sportu to trudna sprawa, raz jest większa, raz mniejsza;) Mnie motywuje widok w lustrze, ot i tyle. Uwielbiam abf i pilates, najbardziej jednak basen. Nie obciąża on stawów, a to w mojej sytuacji ważna rzecz. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obserwuję jako fifruwajka
    Na fb: Sylwia Karpińska
    poczta.sylwii@gmail.com

    Odpowiedź:
    Jeszcze do niedawna moja motywacja wystarczała na kilka dni. Ostatnio coś się zmieniło. Zaczęło się 1,5 roku temu, kiedy rzuciłam palenie. Okazało się, że potrafię wytrwać w swoich postanowieniach, jeśli tylko dość mocno się uprę. Ciągle jednak miałam ogromną słabość do innych niezdrowych przyjemności takich jak chipsy, zupki chińskie (krewetkowa vifon!), coca-cola. Tego ostatniego cuda potrafiłam wypić dwa litry dziennie.
    Ciągle jednak obserwowałam wśród znajomych i rodziny to, jak młodzi sprawni ludzie lawinowo tyją, chorują na nadciśnienie tętnicze w wieku 30 lat, popadają w apatię i cały wolny czas spędzają przed telewizorem. Myślałam, że mnie to nie dotyczy. Z moją szybką przemianą materii i naturalnie smukłą sylwetką czułam się bezpieczna. Ale miesiące złych nawyków i wylegiwania się na kanapie zrobiły swoje. Mieściłam się w coraz mniej rzeczy, zostały mi dwie pary spodnie, które też mnie wszędzie uwierały i były przyciasne.
    I zaczęłam walczyć... tak, o odzyskanie garderoby! Chciałam znowu mieścić się w swoje ubrania, śliczne dopasowane sukienki, obcisłe spodnie. Chciałam poczuć się zdrowo, lekko, pokonać nastroje depresyjne, zadbać o siebie, pokochać siebie. Odzyskać sprawność i energię. Odzyskać pewność siebie, która malała z każdą niedopinającą się sukienką. Chciałam cieszyć się latem tak jak inne dziewczęta świetnie wyglądające w skąpych bikini.
    Tak wiele pragnień, a tylko jedna recepta: RUCH. Ćwiczę codziennie, staram się żeby mój trening był ciekawy i urozmaicony. stałym punktem jest jedynie pierwsza płyta Ewy Chodakowskiej z którą ćwiczę od miesiąca co drugi dzień. Uwielbiam tę kobietę. W pozostałe dni biegam/ćwiczę inne treningi typu cardio. Czasem jak mi mało, posiłkuję się również krótkimi treningami tej pani: http://www.youtube.com/user/fitappy2. Również gorąco polecam. Nieważne jak, z kim, ani w co jesteśmy ubrane (tak, ja to mówię!), ważne, aby BYĆ W RUCHU.
    Aha, najbardziej przytyłam, pracując na recepcji w klubie fitness, ale o tym może innym razem. ;)
    Nie trzeba dużo, żeby zadbać o siebie, jedynie włożyć wygodny strój i zacząć. Z każdym dniem jest łatwiej. Najtrudniej jest tylko znaleźć czas dla SIEBIE, nie na pracę, nie na ulubiony program w telewizji, nie dla znajomych, chłopaka, męża, dzieci, ale tylko dla siebie. Dla swojego zdrowia. Musimy jednak pamiętać, że tylko wtedy, gdy jesteśmy zdrowi i sprawni, możemy dać z siebie naprawdę wszystko w innych dziedzinach życia.
    Pozdrawiam,
    Fifruwajka

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety nie mam facebooka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie szkodzi :) jeżeli masz motywację to pisz o niej! :) zamiast facebooka możesz zamieścić informację na swoim blogu

      Usuń
  10. witam serdecznie:)

    Bernadeta
    obserwuję bloga:bernadeta bomba
    facebook:Bernadeta Bomba
    bernadetaaa@interia.pl

    Z wspomnianą przez Ciebie motywacją u mnie jest bardzo różnie. Nie jestem typem kobiety, która jest zapaloną sportsmenką i kilka razy w tygodniu chodzi np. na basen czy jeździ na rowerze(chociaż tak by było najlepiej dla zdrówka i zgrabnej sylwetki). Oczywiście lubię wspomniane sporty, ale w formie relaksu a nie wyczynowo i nie za często. Trochę jest to pewnie spowodowane lenistwem i po części brakiem czasu-tak wymówka zawsze się znajdzie:) Staram się jednak jak najczęściej poddawać wszelkiej aktywności fizycznej i sportom. Motywacją w okresie letnim jest na pewno kostium kąpielowy i próba zaprezentowania się w nim jak najlepiej bez zbędnych wałeczków, boczków i oponki na brzuchu, która wygląda jak koło ratunkowe. Na równi z tym wymienię zachwyt w spojrzeniu męskiej płci i to mi wystarcza. Kolejną motywacją jest dla mnie mój pies, z którym biegam i to on mnie "namawia" na wyjście z domu, nawet gdy pogoda nie jest zadowalająca.
    Po trzecie samozadowolenie, tak to nazwę jest dla mnie także ważne, bo wiem że uprawiając sport zapewniam swojej sylwetce ładny wygląd a ciału zdrowie. Oprócz wspomnianego wyżej basenu i roweru gorąco polecam aerobic i zumbę, czyli połączenie tańca i aerobicu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Może zabrzmi to dziwnie, ale nie wyobrażam sobie dnia bez rozegrania meczu piłki nożnej. :D Wiele osób dziwi moje zamiłowanie do tego sportu, zwłaszcza że jestem dziewczyną. Po prostu kocham piłkę od dziecka i pomimo porażek naszych chłopców, szczerze im kibicuję. Ciężką pracą można osiągnąć wszystko! Moja motywacja? Jest to sprawa ciężka do rozwikłania. Raczej nie jestem w stanie stwierdzić wpływów osoby pośredniej. Niewątpliwie mogę napisać, że w tym wypadku jest to mój czysty upór, moja miłość do tej gładkiej, kulistej nawierzchni oraz specyficznych butów.

    Iwona, ai.ko@vp.pl
    obserwuje jako: Aiko
    Facebook jako: Iwona Lachowska

    OdpowiedzUsuń
  12. Imię , Adres e-mail: Weronika, weronisiek@gazeta.pl
    - obserwuje jako: weronisiek
    - Facebook jako: Weronia w.
    Do uprawiania sportu motywuję się sama :) Nic innego nie motywuje mnie tak bardzo jak spojrzenie na swoje ciałow lustrze- gdy widzę gdzieś zbędne fałdki, za dużo tłuszczyku na biodrach, od razu biorę się za siebie. Uwielbiam fitness i bieganie, ale z racji, że mam małe dziecko, a po ślubie zamieszkałam na wsi, gdzie nie mam gdzie biegać, najczęściej ćwiczę teraz w domu. Mój rytuał ćwiczeń wygląda tak, że włączam sobie ulubioną muzykę, kładę dywanik i ćwiczę: zaczynam od rozciągania mięśni, później robię 6 weidera, a potem jeszcze rowerki- ile starczy mi sił :) Przy regularnych ćwiczeniach widziałam szybko efekty. Wystarczy 20 minut dziennie, choć dla mnie i znalezienie 20 wolnych minut jest teraz sztuką :) tak to jest gdy ma się szaloną 2latkę w domu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Obserwuje jako Kinga Mzyk
    kingusiamzyk@o2.pl
    na FB: Kinga Mzyk

    OdpowiedzUsuń
  14. - Imię Magdalena, Adres e-mail - madzia3991@interia.eu
    - obserwuje jako: madzia
    - Facebook jako: Magdalena Jezierska
    odpowiedź : Najbardziej motywuje mnie myśl, że kiedy np za miesiąc spojrzę na siebie w lustro i nie będę widziała żadnych efektów to będzie to Jedynie moja wina i mojego lenistwa.

    OdpowiedzUsuń
  15. obserwuje jako: Ewelajna
    facebook jako: Ewelina Szlabs // nie mam pojęcia jak mam Cię znaleźć, ale udostępniłam posta (klikłam w FB Share)
    e-mail: ewelincia112@wp.pl

    odpowiedź :
    Do uprawiania sportu zaczął motywować mnie syn. Tuż po porodzie z nadprogramowymi kilogramami, nie zważając na stan połogu zaczęłam maszerować po 40 minut. MASAKRA to była! Dziś, prawie rok po porodzie biegam i to już 40 minut na 60 minut treningu- sama jestem dla siebie motywacją, a bieganie stało się dla mnie czymś wspaniałym, bez czego nie mogę żyć :).
    Kolejnym powodem są kobiety, które są dla mnie inspiracją. Kocham taniec. Moja tusza nie pozwala mi jednak na super wygibasy. Nie mam też na to miejsca, ponadto nie czuję się sexownie i krępuje mnie myśl o falujących wałeczkach :( Kiedy poznałam (nie osobiście) Sofię Boutellę, zakochałam się. Ta kobieta przechodzi ludzkie pojęcie. Zaczynała na ulicy, a teraz jest rozpoznawalna na całym świecie :) Jak widać każdy może spełnić swoje marzenia.
    Następna sprawa to blog Taralynn McNitt- chyba każda z Nas ją zna. To co ona osiągnęła graniczy z cudem. Można? Można!

    Ostatnia i najważniejsza dla mnie motywacja to podjęcie własnego wyzwania. Udowodnię wszystkim mamą, że nawet po porodzie można schudnąć i czuć się sexownie i pięknie.


    PS polubie Cię na FB tylko podeślij linka ok?

    OdpowiedzUsuń
  16. Obserwuję jako: Olkaa :P
    Facebook jako: Ola Górczyńska :)
    E-mail: ola_aleks2@poczta.onet.pl :)))
    Odpowiedź: Hmmm co mnie motywuje do uprawiania sportu.... myślę, że to, iż jestem w bardzo młodym wieku mam już rozstępy...i przez to sie niedobrze czuje. Uprawiam sport, by się ich pozbyć, ale też dlatego, bo chcę mieć ładnie wyrzeźbione ciało :)
    Moim ulubionym sportem jest koszykówka :)
    Uwielbiam ją, ale za to kocham oglądać piłkę nożną i jestem w nią całkiem niezła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Obserwuję jako:Esy,floresy,fantasmagorie
    Facebook:Małgorzata Jot
    E-mail 77m.jezewska.77@gmail.com
    Moja motywacja to przede wszystkim dobre samopoczucie i przekonanie że robię absolutnie wszystko by wyglądać w miarę przyzwoicie (walka z cellulitem trwa od dawien dawna;))
    Silna wola nie jest moją mocną stroną więc nie dla mnie wymyślne ćwiczenia w salach siłowni ani skomplikowane układy choreograficzne (bo nie lubię jak mi nie wychodzi tak jak chcę:)) odkryłam jednak jedną aktywność którą rozpoczynam każdy dzień - nie ogranicza nas tu brak funduszy, brak miejsca - otwierasz drzwi i biegniesz po prostu biegniesz przed siebie..na początku nie mogłam oddychać, nie mogłam znaleźć swojego tempa ale teraz nie wyobrażam sobie żeby zaczynać dzień inaczej (i kawy też już nie potrzebuję) pozdrawiam serdecznie Gosia

    OdpowiedzUsuń
  18. Obserwuję jako Jj Ff (lub Jjj Fff, bo dwie wersje mi wyskakują w różnych miejscach)
    Facebook: Jagoda Frydrych
    mail: jagoda.frydrych@wp.pl

    Do sportu motywuje mnie chęć posiadania wyrzeźbionego ciała.
    Przekonałam się, że sport na to na prawdę działa!
    Robiąc pompki i przysiady, rezygnując z marmolady,
    posiadam smukłe nogi,całkiem jędrne mam poślady.
    I zaznaczam: to najprawdziwsza prawda, żadna ściema!
    Obok sportu nie piękniejszego nie ma!
    Wszystko mnie do uprawiania go motywuje dookoła.
    Uciekający autobus, psy chcące mnie dopaść gdzieś na polach.
    Dopadająca mnie ulewa, gdy nie mam parasola.
    Żyrandol, kiedy próbuję go wyczyścić, a udowadnia mi, że jest zbyt wysoko.
    Kibole wracający z meczu chcący mi podbić oko.
    A więc sport to moje przeznaczenie, najbardziej kocham bieganie.
    Bo bez tej umiejętności nie wiadomo, co się z nami stanie!


    OdpowiedzUsuń
  19. obserwuję jako Mariola
    fb Mariola W.
    mariola.wisnie@gmail.com
    kolczyki nr 2 wybieram

    Mój ulubiony sport to kręcenie hula hopem. Mam takie kilogramowe kółko z wypustkami. Niezły wycisk! Zawsze, gdy wyobrażam sobie piękną talię, jaką mogłabym mieć, nachodzi mnie ochota na hulanie. Uwielbiam kręcić się i jednocześnie oglądać ulubione seriale. Najprzyjemniejszy sport na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. może mi ktoś podać link do wpisu na fb który trzeba polubić ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. należy polubić wpis, aby to zrobić należy kliknąć na ikonkę FB tuż pod dodawaniem komentarzy

      Usuń
  21. - Imię , Adres e-mail Monika, laaafemonster@gmail.com
    - obserwuje jako: laaafe
    - Facebook jako: Monika Mie

    Do uprawiania sportu motywuje mnie super sylwetka osiągnięta tym ogromnym trudem i zaangażowaniem. Moim ulubionym sportem jest piłka nożna, ponieważ grając w nią można wyżyć się emocjonalnie oraz pobyć w gronie przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń
  22. - Dagmara, pulcinella@windowslive.com
    - obserwuje jako: alapadma
    - Facebook jako: Dagmara G. (mam nadzieję, że się udostępniło!)

    Napisz w komentarzu kto lub co motywuje Cię do uprawiania sportu. Jaki sport sprawia Ci największą satysfakcję i dlaczego?

    Największym motywatorem do uprawiania sportu są chyba moje marzenia - wraz z moim TŻ marzymy o bliźniakach, bardzo ważne jest, abym była zdrowa i pełna sił :)
    Sportem, który uprawiam jest joga - ćwiczenia sprawiły, że moje ciało nabrało pięknych kształtów i stało się o wieeele bardziej elastyczne - dzięki niej czuję się piękniejsza, atrakcyjniejsza, bardziej seksowna - takie samo odbicie widzę w oczach TŻ, który często ćwiczy ze mną :)
    Joga niesamowicie mnie wycisza, uspokaja, pomaga nabrać sił, a poranne ćwiczenia sprawiają, że nabieram energii na cały dzień! Jest to sport, który mogę uprawiać w domu, zaciszu ogrodu, na wakacjach - dosłownie wszędzie!
    Świetne samopoczucie, dobra kondycja, piękne i giętkie ciało oraz uwielbienie w oczach mężczyzny - czy jest coś więcej, czego moglibyśmy oczekiwać?

    OdpowiedzUsuń
  23. - Anka anka.2@op.pl
    - obserwuje jako: xAna2x
    -Facebook jako: Anka B.
    -Do uprawiania sportu najbardziej motywuje mnie Milena Sadurek - siatkarka. Największą satysfakcje sprawia mi siatkówka ponieważ od zawsze kochałam ten sport i marzyłam dostać się do jakiegoś klubu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Obserwuję jako: Alicja Anna
    Udostępniłam na facebooku: ALicja Anna K
    e-mail: jusali8808@wp.pl

    Uprawiałam niegdyś sport. Karate Kyokusgin oraz kick-boxing. Jeździłam na zawody, wiele lat ćwiczyłam i odnosiłam sukcesy. Zmotywowało mnie do tego...Dragon Ball. Kochałam to anime i chciałam być jak Son Goku^^ Jednakże w wieku 18 lat musiałam przestać ćwiczyć...okazało się, że mam dyskopatię lędźwiowo-krzyżową i musiałam pożegnać się z ćwiczeniami i ukochanym sportem. Pozostały mi jedynie spacery i zabawy z synkiem. Żałuję, że nie mogę wrócić do sztuk walki, gdyż umiejętność obrony jest w dzisiejszych czasach koniecznością. Jeśli mój syn w przyszłości wykaże zainteresowanie tym sportem to na pewno go zapiszę:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuje za komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Schudnąć!

4 dzień diety // wczorajsza niespodzianka

Sposób na idealną Figurę ? oczyszczanie!