Hula Hop - moja nowa przygoda
MAM. Hula Hop. Nauczyłam się Hulać - w miarę ;) Rekord utrzymania na biodrach-pasie - ok 2minuty. SINIAKI - są Satysfakcja - jest Zapał - jest Efekty - BĘDĄ! Hula Hopem oczarowała mnie koleżanka z pracy która swoją historię może już liczyć w codziennym treningu który towarzyszy jej już od około miesiąca. Ona i ja widzimy efekty. Miała tzw. boczki które znikają ?! No nic.. :) widząc rezultaty człowiek się motywuje. Tym samym dokonałyśmy wspólnych zakupów. Ona lepszego-cięższego hula hopa, z kolei ja swojego pierwszego hulańca kupiłam. Zakupu dokonałysmy na allegro dokładnie ten model http://allegro.pl/kolo-hula-hop-big-ball-hoop-duze-kule-masujace-i3236879385.html W związku z tym, że ja swoją przygodę dopiero rozpoczynam ciężko mi opisać efekty ;) Efektem na pewno są pojawiające się siniaki i trochę zdemolowany pokój. Koło jest duże i waży ok 1,5kg. Masażery dają się odczuć. Nawet jeżeli ktoś wcześniej nie miał do czynienia z hulaniem i nie umie albo wydaję mu się...